Po dwóch niepowodzeniach w Wałbrzychu i Opolu Kociewskie Diabły wracają do Starogardu na mecz z Polonią Warszawa. Przed tym spotkaniem Kamil Sadowski odpowiedział na kilka pytań.
1. Rok zaczęliśmy pechowo. 2 porażki, kontuzja Daniela Ziółkowskiego. Jak zespół na to zareagował?
Spodziewaliśmy się dwóch bardzo ciężkich meczów. Najpierw graliśmy z Wałbrzychem, który moim zdaniem jest teraz numerem 1 jako kandydat do awansu, patrząc na formę i fizyczność w zespole. Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko, w dodatku można powiedzieć ze graliśmy bez Ziółkowskiego i Janiaka, co było dla nas ogromnym problemem. Był to bardzo ciężki match-up i najważniejsze było, żeby obyło się bez kolejnych urazów. W Opolu graliśmy jak równy z równym, dwie drużyny z problemami, my bez Daniela, oni bez dwóch dobrych graczy (Artura Mielczarka i Marcina Kowalczyka), co prawda i tak mieli troszkę szerszą rotację, ale mogliśmy przepchnąć ten mecz. Szkoda ze się nie udało, ale to były 2 ciężkie wyjazdy, po których wracamy do Starogardu i mocno trenujemy, żeby się odbić,
2. Do zespołu dołączył Daniel Venzant. Jak przebiega jego aklimatyzacja w klubie?
Daniel dołączył do zespołu w poniedziałek, myślę, że jeśli chodzi o jego profil i charakterystykę nie pomyliliśmy się. Jest to osoba sympatyczna, bezproblemowa, radzi sobie, mimo że jest 1. raz w Europie, czuje się dobrze. Myślę, że chłopacy w drużynie dobrze go przyjęli, on łapie wszystko bardzo szybko. Nie grał ostatnie 3 miesiące przez koniec sezonu w Meksyku, więc nie jest do końca w rytmie meczowym. Oczywiście nie pozostawał całkowicie poza grą, niedawno skończył reżim treningowy. Wszystko jest na dobrej drodze.
3. W sobotę gramy z Polonią Warszawa. Stołeczni wygrali swoje ostatnie 3 spotkania, m.in. z GKSem Tychy czy Żakiem Koszalin. Do tego do zespołu dołączył Sammy Barnes-Thompkins.
Ostatnio graliśmy z Wałbrzychem, który był w gazie, Opole też miało serię zwycięstw, teraz gramy z Polonią, która ma serię zwycięstw. Do tego do zespołu dołączyli scorera, który jest innym zawodnikiem niż Daniel, który jest bardziej rozgrywającym. Thompkins to jest bardziej scorer mogący rzucić 30 punktów w meczu. Będziemy chcieli, nawet jeśli będzie zdobywał punkty, żeby oddawał wiele rzutów. Polonia jest w gazie, zaczynają wyglądać fajnie, i to będzie bardzo ciężki mecz. Mam nadzieję, że uda nam się zwyciężyć.