SKS FULIMPEX Starogard Gdański zainaugurował sezon ligowy w swojej hali zwycięstwem nad Weegree AZS Politechniką Opolską 61:50 po dość dobrym i emocjonującym spotkaniu.
Pierwsza kwarta miała dwa oblicza. Starogardzianie zaczęli ją w niezłym tempie i z dużym impetem bardzo szybko zdominowali parkiet. Trójkę na otwarcie rzucił Kurpisz, potem punkty Didiera –Urbaniaka, Parzeńskiego i prowadziliśmy 8:0. I były to dwie minuty meczu. Potem stało się coś dziwnego, do końca kwarty punkty zdobywali goście. A nasze rzuty wszystkie !!! były niecelne, raziła nieskuteczność. AZS rzucił serię 16:0, co się chyba rzadko zdarza, szalał Reid i dopiero na trzydzieści sekund przed końcem jeden wymęczony osobisty Czerlonki ustalił wynik 9:16 dla opolan.
W drugiej kwarcie do połowy Kociewskie Diabły goniły wynik. Na początku trójki Majewskiego, Lisa i dwa osobiste Parzeńskiego zbliżyły nas do wyniku 17:18, ale goście nie odpuszczali i dopiero przy wyniku 20:23 trójka Didiera –Urbaniaka na cztery minuty przed końcem dawała nam remis 23:23. I od tego momentu SKS już nie popełniał błędów jak w pierwszej odsłonie. Gra była lepsza a przede wszystkim skuteczność. W chwilę potem kolejna trójka Didiera – Urbaniaka to prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do końca. W chwilę potem również Kurpisz i Janiak zza łuku i mieliśmy już plus 9 - 32:23.I na przerwę 35:28 dla starogardzian.
Trzecia kwarta to spokojne kontrolowanie meczu przez Dumę Kociewia. Co prawda do czwartej minuty gry obydwa zespoły rzuciły tylko sześć oczek i były to same osobiste, pomijając trójkę opolan na początku. Z kolei Kurpisz i Majewski za trzy i plus 12 dla SKS-u. Przed ostatnią częścią meczu 48:37 dla gospodarzy.
Czwarta kwarta była podobna do trzeciej. Kociewskie Diabły mądrze i zdecydowanie prowadziły gry wspierani żywiołowym dopingiem swoich fanów. Pod koszem zbiórki i bloki Parzeńskiego, Kurpisza a po akcji Majewskiego wynik 53:37 zbliżał nas pewnie do wygranej. Jeszcze jeden zryw gości i ich siedem punktów, ale kolejna trójka Didiera- Urbaniaka pieczętowała nasze zwycięstwo. Goście już nic nie ugrali. Ostatecznie wygraliśmy 61:50.
Cieszy kolejne zwycięstwo, widać, że zespół się coraz lepiej rozumie. Forma i pewność gry rośnie, Ale osobiste czas poprawić. Dziękujemy Kibicom za fantastyczny doping, jak zawsze byliście z nami. Teraz z pewnością trudna przeprawa nad morzem w Kołobrzegu w sobotę już o 14.00.
Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj : Czerlonko, Didier –Urbaniak i Parzeński po 11 a dziesięć dołożył Kurpisz.
Tekst - Krzysztof Lassota