Niestety nie udało się odrobić start z pierwszego meczu, choć Kociewskie Diabły prowadziły już dwukrotnie dwudziestoma punktami i wydawało się, że pójdą za ciosem. Jednak zadecydowała fatalna czwarta kwarta, w której zespół GKS-u po prostu nas rozjechał (16:33), co nie powinno się zdarzyć i niewiele brakowało a wygrałby mecz. Wygraliśmy 89:88 , ale to zwycięstwo ma wyraźnie gorzki smak.
Pierwszą kwartę wygraliśmy 28:24. Mecz zaczął się festiwalem trójek, Zaczął Szmit a potem rewanż Kordalskiego i Siewruka i jeszcze dwójka Kordalskiego i prowadziliśmy 8:3. Potem mecz się wyrównał, goście odrobili straty a potem wyszli po trójce Koperskiego na prowadzenie 14:15. Gra była punkt za punkt i dopiero w ostatnich sekundach po osobistych Kurpisza i dwójce Didiera –Urbaniaka plus 4 dla Kociewskich Diabłów.
Drugą kwartę wygraliśmy 22:11. Przyjemnie oglądało się Kociewskie Diabły. Trzy osobiste Didiera- Urbaniaka, trójka Kurpisza i odskoczyliśmy na plus 8 - 34:26. W połowie kwarty po celnym zza łuku Majewskiego plus 11- 41:30. Goście coraz bardziej gubili się na parkiecie a starogardzianie dzięki serii 6:0 i skuteczności Siewruka – cztery trafienia z rzędu, wyszli na prowadzenie 50:35, czyli plus 15. Do odrobienia było jeszcze osiem punktów.
Trzecia kwartę wygraliśmy 23:20. Początkowo odskoczyliśmy na 15 punktów, potem jednak seria 0:7 gości i czas trenera Curovića znów uporządkował grę. Po trójce i dwójce Majewskiego było plus 14 - 62:48. Z kolei celny zza łuku Janiaka dawał nam plus 17 a cztery punkty z rzędu Kurpisza i osobisty Didiera-Urbaniaka to plus 20. GKS był bezradny i wydawało się, że za chwilę przewaga będzie jeszcze większa. Nic bardziej mylnego. Po trzydziestu minutach jednak tylko 73:55.
Czwartą kwartę przegraliśmy 16:33 !!! Jeszcze na początku po trójce Czerlonki i za dwa Majewskiego był wynik 80:60. A potem zaczęliśmy tracić punkty seriami. Gra Kociewskich Diabłów stała się po prostu niezrozumiała. Gościom wpadało niemal wszystko a naszym koszykarzom nie wpadało niemal nic. I niewiele by brakowało, abyśmy przegrali ten mecz. Ostatni osobisty GKS-u był celowo przestrzelony. Ostatecznie 89:88 dla Kociewskich Diabłów. Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj Majewski i Czerlonko – po 15.
Koniec sezonu. Kociewskie Diabły na czwartym miejscu. To fakt. I może zakończę tak kulinarnie - przepis i apetyt był na dużo lepszą potrawę z przystawką pod tytułem - finał i deserem pod nazwą awans do ekstraklasy. Ale to jest sport .
Dziękujemy zawodnikom, dziękujemy sztabowi trenerskiemu, mediom i oczywiście Kibicom Kociewskich Diabłów za doping, pasję i serce jakich mało w tym koszykarskim świecie.- to dla Was gramy. Do zobaczenia w nowym sezonie 2024/2025. Może on spełni oczekiwania wszystkich kochających koszykówkę w Starogardzie.
Tekst – Krzysztof Lassota