Fantastycznie rozpoczął nam się rok 2024. Kociewskie Diabły zagrały w stylu, jakiego oczekujemy i zdecydowanie pokonały mimo osłabienia (Czerlonko) Hydro Trucka Radom 95:70.
Mecz zaczął celnym rzutem z wyskoku Siewruk. Po odpowiedzi radomian rozpoczął się festiwal trójek z obydwu stron. Zza łuku trafił nasz debiutant Stewart, potem Siewruk i ponownie Stewart i jeszcze Didier-Urbaniak. Po stronie gości punktował ich lider Williams. Po jego trójce w połowie kwarty mieliśmy remis 16:16. Kolejne sześć oczek padło łupem Kociewskich Diabłów i dzięki temu plus 6 - 22:16. Po czasie dla trenera Witki trafił jeszcze Siewruk ( świetna kwarta, jedenaście punktów) i po dziesięciu minutach 24:18 dla SKS.
Drugą kwartę przegraliśmy 18:21. Radomianie zaczęli lepiej grać w obronie. Początkowo po trafieniach Kurpisza, trójce Lisa i osobistych Stewarta starogardzianie uzyskali plus 10 - 31:21. Za chwilę seria gości 0:6 i z przewagi zostały tylko cztery oczka. Kolejna trójka Stewarta , akcja 2 plus 1 Siewruka i znów plus 10- 37:27.Dwie szybkie trójki Zalewskiego i Ciechocińskiego i znów tylko cztery punkty przewagi nad radomianami. Do końca kwarty trwała wymiana punktów. Zakończył ją celną dwójką Kurpisz i na tablicy na przerwę 42:39 dla Diabłów.
Trzecia kwarta – aż ręce same składały się do oklasków- koncert SKS, wygraliśmy ją 33:14. Rozpoczął trójką Wiśniewski i początkowo trwała wymiana cios za cios. Ale od stanu 47:43 worek z punktami i doskonałą grą Kociewskich Diabłów otworzył trójką Stewart. Potem znów świetny dziś Siewruk, rozkręcający się z minuty na minutę Amerykanin i na trybunach zaczął się Diabelski Karnawał. Szalał Siewruk , wstrzelił się Lis, pokazał Kordalski. Radomianie byli tylko tłem dla naszych koszykarzy. Trójka Lisa dawała nam 22 oczka przewagi – 75:53 i tylko jakaś lawina nieszczęść mogła nam odebrać wygraną
Czwarta kwarta nie zmieniła obrazu gry. To były Kociewskie Diabły, jakich chcemy oglądać do końca tego sezonu. Jeszcze trzy trójki dorzucił Kurpisz i w dobrym stylu Kociewskie Diabły rozgromiły gości z Radomia a fantastyczny występ zaliczył Filip Siewruk- zdobywca 30 punktów, brawo ! W debiucie Samir Stewart zaliczył 18 punktów, co dobrze rokuje na przyszłość.
Ważne mentalnie zwycięstwo. A Duma Kociewia pokazała po kilu niemrawych spotkaniach, że jeszcze nasi koszykarze nie powiedzieli ostatniego słowa w tym sezonie, że dopiero będzie się działo z ich udziałem. Brawo dla Diabelskich Kibiców, na Was zawsze można liczyć.
Tekst- Krzysztof Lassota