Ostre strzelanie mieli dziś zawodnicy trenera Sadowskiego. SKS Starogard Gdański rozbił outsidera I ligi - rezerwy Startu Lublin 103:73. Zdecydowane zwycięstwo z pewnością cieszy w kontekście kolejnych meczów.
Mecz rozpoczął się od dobrej i szybkiej gry SKS, choć początek kwarty był jeszcze w miarę wyrównany. Diabły wprawdzie utrzymywały kilkupunktowe prowadzenie, ale goście nie zamierzali być w tym meczu tylko statystami i w połowie kwarty prowadziliśmy tylko 13:11. Swoje punkty zaczęli zdobywać Małgorzaciak, Czerlonko i Janiak. I od wyniku 20:18 zaczęliśmy uciekać rywalowi. Trójki trafiał Małgorzaciak, wtórował mu Lis i po dziesięciu minutach wynik dla starogardzian 33:22.
Drugą kwartę wygraliśmy 18:5. I praktycznie mecz zrobił się jednostronny. Warunki na parkiecie dyktowały Kociewskie Diabły. Dobrze pokazał się Burczyk a nasza przewaga systematycznie wzrastała. W połowie kwarty było to już szesnaście oczek- 41:25. W następnych minutach kolejne trójki dorzucił Małgorzaciak i na przerwę wynik 51:27 dla SKS.
Na początku trzeciej kwarty trwała wymiana punktów, ale potem to już diabelski koncert ze słabym jednak przeciwnikiem. Po akcji 2 plus jeden Życzkowskiego wyszliśmy na trzydziestopunktowe prowadzanie i mówiąc językiem młodzieży -,,było pozmiatane”. Na koniec kwarty po osobistych Ziółkowskiego wynik 79:50.
W czwartej kwarcie trener Sadowski mógł sobie pozwolić na wpuszczenie zmienników, swoje punkty nadal rzucał Życzkowski, Reszka, Ćwikliński, Cebula i Diabły w ostatnim meczu w tym roku rozgromiły Start II Lublin 103:73.
Dobre spotkanie, potrzebne zwycięstwo. A ponieważ był to ostatni mecz przed świętami składamy zawodnikom, trenerom, sztabowi SKS i oczywiście najlepszym Kibicom w Polsce – czyli fanom Kociewskich Diabłów życzenia Wesołych Świąt, szczęśliwego Nowego Roku, dużo zdrowia, spokoju a w hali w Starogardzie niezapomnianych emocji i zwycięstw naszej drużyny!
Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj: Małgorzaciak 23 i Życzkowski - 17 i dodać trzeba, że punktowało dzisiaj jedenastu zawodników- czyli cały piekielny skład.
Krzysztof Lassota