home

Home

emoji_events

Ranking

forum

Forum

event

Mecze

account_circle

Logowanie

 
MAMY PÓŁFINAŁ!!! | RELACJA TEKSTOWA Z GAME 3&4 1 rok temu | 24.04.2023, 12:50
MAMY PÓŁFINAŁ!!! | RELACJA TEKSTOWA Z GAME 3&4

MAMY PÓŁFINAŁ!!!

RELACJA Z TRZECIEGO MECZU

Duma Kociewia- Kociewskie Diabły pokonały zdecydowanie GKS Tychy w trzecim meczu serii play-off 108:76. Mecz był  jednostronny, ale był wspaniałym widowiskiem. Emocji nie zabrakło.

Kociewskie Diabły przystąpiły do meczu niezwykle skoncentrowane i zmotywowane a trybuny z szalejącymi kibicami dodawały jeszcze tej motywacji .Pierwszą kwartę wygraliśmy 33:13 i już wtedy był to koncert jednego aktora. Twarda obrona, szybka piłka i gra zespołowa – ta taktyka przyniosła efekty. SKS z minuty na minutę powiększał przewagę, świetnie spisywał się Małgorzaciak, Czerlonko, szalone trójki trafiał Lis. Jego osiem punktów z rzędu i następne cztery Czerlonki dawały nam wynik 28:8 i ostatecznie dwadzieścia oczek przewagi pozostało do końca.

Drugą kwartę znów rozpoczął świetnie Lis pięcioma punktami i z każdą akcją wzrastała przewaga starogardzian a rzuty zza łuku wpadały co rusz, trafiali – Ziółkowski, Czerlonko, Venzant, Małgorzaciak, Janiak. Kociewskim Diabłom wychodziło wszystko a zdeprymowani rywale czasami coś tam rzucili, byli tylko tłem dla starogardzian. Na przerwę wynik 63:32 dla SKS. A kwartę wygraliśmy 30:19.

Przebieg trzeciej kwarty był podobny. Rywale próbowali nawiązać walkę i jedynie w połowie kwarty po serii tyszan 5:0 trener Sadowski wziął czas, czym wybił rywali z gry i wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Wtedy tez uzyskaliśmy najwyższe prowadzenie 73:32 – czyli 41 punktów! Rywal był na deskach a pod koniec kwarty po swojej serii - 7:0 goście zmniejszyli dystans do 33 oczek – 92:59.

Czwartą kwartę przegraliśmy 16:17, ale trener Sadowski dał z czasem odpocząć naszym liderom - Małgorzaciakowi, Czerlonce, Venzantowi przed niedzielnym starciem. Kwartę rozpoczął Czerlonko przechwytem i wsadem. Kolejne trójki trafili Cebula, Życzkowski. Wygraliśmy ostatecznie wysoko – 108:76.

Najwięcej punktów zdobyli : Czerlonko 21 i Lis -18.

3:1. PÓLFINAŁ!!!

Po kolejnym niezwykle emocjonującym meczu SKS Starogard Gdański pokonał GKS Tychy i wygrał ćwierćfinałowe starcie fazy play-off 3:1 – 88:69. Mecz miał swoje zwroty, ale to Kociewskie Diabły wygrały w drugiej kwarcie wojnę nerwów i po odrobieniu strat prowadzenie było do końca z nami.

Pierwsza kwarta była wyrównana i choć wszystko zaczęło się dość nerwowo, to starogardzianie lepiej weszli w mecz i od stanu 5:5 zanotowaliśmy serię 10:0, która dawała nam prowadzenie 15:8. Celnie zza łuku trafiał niepilnowany Wieloch a GKS po ośmiu punktach z rzędu wyszedł na prowadzenie 15:16 a potem jeszcze odskoczył na cztery oczka i dopiero rzut za trzy Lisa równo z syreną ustalił wynik 20:21 dla gości.

Początek drugiej kwarty nie szedł po myśli SKS-u, mnożyły się błędy, nieskuteczność i straty, co pozwoliło tyszanom wyjść na prowadzenie 23:31.Po akcji 2 plus 1, dwóch osobistych Małgorzaciaka, akcji Venzanta i Czerlonki prowadzenie było po naszej stronie - 32:31. I to był przełomowy moment tego meczu. Kociewskie Diabły poszły za ciosem. Swoje dołożyli - Venzant, Czerlonko, a nasz walczak – Kacper Burczyk zaliczył akcję 3 plus 1 i na tablicy wynik 43:32 dla SKS-u.

Z przytupem zaczęliśmy trzecią kwartę po siedmiu punktach gospodarzy – szalał Czerlonko - mieliśmy już osiemnaście plus i gra zaczęła wyglądać jak w sobotni wieczór, bardziej zespołowo i rozrzut na łuk, co dawało efekty. Swoje trójki rzucili Janiak i Ziółkowski  i na koniec kwarty wynik 70:51, który dawał już realną nadzieję na zwycięstwo.

W czwartej kwarcie choć remisowej 18:18 na niewiele pozwoliliśmy rywalom a na początku po kolejnych dwóch trójkach - Filipa Małgorzaciaka i Olafa Perzanowskiego- wynik 76:51 wskazywał, że nie damy wydrzeć sobie awansu. Na trzy minuty przed końcem przy stanie 85:63 trener Sadowski wymienił całą piątkę, na parkiecie zagrali zmiennicy. Końcowy wynik 88:69.

Dobry, emocjonujący mecz i gramy o finał z Górnikiem Wałbrzych. Rywal znany, mocny, ale zadanie minimum znów to samo – wyrwać minimum jedno zwycięstwo. Już za tydzień emocje na wyjeździe! Jak zawsze nie zawiedli Kibice - dziękujemy za fantastyczny doping!

Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj: Venzant - 21 i Małgorzaciak – 18.

 

Krzysztof Lassota

 

 

 

 

 

Udostępnij
 
© SPORTIGIO 2024