Diabły vs Dziki - historia pojedynków
Historia pojedynków z Dzikami Warszawa zaczyna się w minionym sezonie, a swoją kontynuację będzie miała już jutro w diabelskiej hali. W dwóch minionych spotkaniach górą wychodzili zawodnicy z Warszawy (82-76 i 70-57). I trzeba jasno powiedzieć, że w obydwu spotkaniach zdecydowanie lepsze były Dziki. Bo o ile w spotkaniu domowym, do którego warszawianie przystąpili bez Rafała Komendy, potrafiliśmy dotrzymać kroku warszawianom, tak na ciężkim terenie w Hali Koło różnica była zauważalna.
Nowy klub koszykarski ze stolicy na mapie Polski
Dziki Warszawa to klub nowy, z dość krótką historią. Założony w 2017 roku w stolicy, swoje występy rozpoczął w sezonie 2017/2018 w II lidze. Z powodu przedwczesnego zakończenia sezonu 2019/2020, Dziki skorzystały z „dzikiej karty”, która premiowana była awansem na zaplecze Energa Basket Ligi. Trenerem drużyny był Piotr Bakun, którego stery w grudniu 2020 roku przejął Paweł Turkiewicz (obecny trener PGE Turowa Zgorzelec).
Dziki ostatecznie w swoim pierwszym sezonie w Suzuki 1 Lidze zajęły 11. miejsce.
Play-offy zdobyte „rzutem na taśmę”
W poprzednim sezonie warszawianie przystąpili do rozgrywek we wzmocnionym składzie. Do drużyny dołączyli m.in. wspomniany wcześniej Rafał Komenda (C), a także Bartosz Majewski (PG/SG), występujący wcześniej w PLK w barwach Trefla Sopot czy GTK Gliwice. Solidnym wzmocnieniem było zatrudnienie Krzysztofa Szablowskiego na pierwszego trenera (wcześniej trenera Anwilu Włocławek, BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski czy asystenta kadry seniorskiej i grup młodzieżowych Reprezentacji Polski). Dziki „rzutem na taśmę” awansowały do fazy play-off rozgrywek Suzuki 1 Ligi z 8. miejsca, wyrzucając za burtę Kociewskie Diabły oraz AZS UMCS Start II Lublin. W 1. rundzie play-off potrafiły postraszyć faworyta rozgrywek, a ostatecznie drużynę, która awansowała do Energa Basket Ligi Rawlplug Sokół Łańcut. Seria rozstrzygnęła się dopiero w 5. spotkaniu pomiędzy drużynami, w którym Dzikom żadnych złudzeń nie pozostawili łańcucianie. W barwach Dzików solidne zawody zagrali Grzegorz Grochowski, Przemysław Kuźkow oraz Bartosz Majewski, co jednak nie wystarczyło na świetnie dysponowanego tego dnia Mateusza Szczypińskiego, który zdobył 27 pkt. oraz „zaaplikował” gościom aż 7 trójek.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Choć młody klub, ambicje ma wielkie. Przed sezonem bowiem niejednokrotnie słyszano, że klub ze stolicy zapowiada walkę o awans do Energa Basket Ligi. Sezon 2021/22 rozpoczęli w kratkę. Po 10. kolejkach bilans wynosił 3-7, tak w obecny sezon weszli z przytupem. Wzmocnieni solidnymi zawodnikami - Mateuszem Bartoszem, Michałem Aleksandrowiczem oraz Alanem Czujkowskim, po 9. kolejkach wyższość rywali uznać musieli jedynie raz (w spotkaniu z Weegree AZS Politechniką Opolską przegranym 54-70). Świetnie dysponowany w.w. Alan Czujkowski, Maksymilian Motel, Mateusz Bartosz czy doświadczony Grzegorz Grochowski poprowadzili swoją drużynę już do 8. zwycięstw i nie mają zamiaru się zatrzymać. Co jednak nie przeszkodzi w jutrzejszym spotkaniu Kociewskim Diabłom, które są na fali pięciu zwycięstw z rzędu i z pewnością niesieni dopingiem najlepszych kibiców w Polsce, będą chciały zgotować prawdziwe piekło zawodnikom Dzików Warszawa.
Doświadczenie przeplecione młodymi ambicjami
W warszawskim zespole można dostrzec kilku zawodników, którzy swoje doświadczenie z pewnością przekładają na dobrą grę i pomoc młodszym kolegom na parkiecie. Michał Aleksandrowicz, Mateusz Bartosz, Alan Czujkowski i Grzegorz Grochowski, to gracze, którzy obyci są na ekstraklasowych parkietach. Szczególną uwagę należy zwrócić na dobrze dysponowanego Alana Czujkowskiego, notującego średnio 15.4 pkt. oraz 5 zbiórek na mecz. Do tego doświadczeni Mateusz Bartosz (11.4 pkt. 7.4 zb./mecz), Michał Aleksandrowicz (9 pkt. 5.5 zb.) oraz młodzi Maksymilian Motel (10.4 pkt., 3.4 as.) i Przemysław Kuźkow (9.7 pkt. 3.3 zb. 2.4 as.). Podporą Dzików jest Grzegorz Grochowski, doświadczony rozgrywający ze świetnym przeglądem pola (średnio 5 asyst na mecz, w poprzednim sezonie łącznie 203), dokładający 8.3 pkt. i 4 zb./mecz (poprzedni sezon najlepiej zbierający zawodnik Dzików - 217 zbiórek/śr. 5.9 na mecz).
„Defense wins championships”
Obrona wygrywa mistrzostwa. W przypadku Dzików to powiedzenie sprawdza się w stu procentach, bo bronią oni świetnie. Nie tylko w tym sezonie, bo i w poprzednim tracili oni zaledwie średnio 70.7 pkt. W tym sezonie jest to 67.3 pkt., co jest najlepszym wynikiem w całej lidze. Na niepocieszenie Dzików, w obecnym sezonie w 5 spotkaniach na własnym parkiecie jedynie raz nie rzuciliśmy więcej niż 72 punktów (w przegranym spotkaniu z PGE Turowem Zgorzelec - 62 pkt.).
Ciężkie wyzwanie przed Kociewskimi Diabłami
Po świetnej serii czterech zwycięstw przyszło kolejne znakomite spotkanie w Kołobrzegu, które podtrzymało zwycięską passę Diabłów. Przed podopiecznymi Kamila Sadowskiego nie lada wyzwanie, bo po ciężkim boju w Kołobrzegu, starogardzian czeka kolejne spotkanie z drużyną z czuba tabeli - Dzikami Warszawa. Jak mówił trener SKSu - „W tych spotkaniach może zdarzyć się wszystko.”, i tak właśnie było w Kołobrzegu. Tak też może być jutro! Świetnie dysponowani są Filip Małgorzaciak, który w ostatnich 3 spotkaniach zdobył łącznie 72 punkty (śr. 24 pkt.) oraz Wojtek Czerlonko (17, 24 i 16 pkt.), a także Jakub Motylewski (16, 11, 17 pkt. oraz śr. 7.3 zb.). Na kibiców czeka nie lada gratka w spotkaniu między drugą, a czwartą drużyną Suzuki 1 Ligi. Nie zwlekajcie i już teraz kupcie bilet na to spotkanie, właśnie tutaj.
Kociewskie Diabły 🆚 Dziki Warszawa, 17 listopada 2022 roku, 19:00, Hala Miejska im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim