W piątek 3 grudnia SKS Starogard Gdański podejmował w Hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby zespół Sensation Kotwicy Kołobrzeg.
Zapraszam na relację z tego spotkania.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu kibice i zawodnicy uhonorowali minutą ciszy pamięć zmarłego Mindaugasa Budzinauskasa, byłego zawodnika i trenera Polpharmy Starogard Gdański.
Od pierwszych akcji z dobrej strony pokazywał się Remon Nelson, na którego nasza obrona nie miała receptury. Zdobył 8 z pierwszych 10 punktów drużyny, co pozwoliło gościom od razu odskoczyć na 5 punktów przewagi. Po punktach Stryjewskiego w kolejnej akcji swój debiut w barwach Kociewskich Diabłów zaliczył Paweł Śpica, który po chwili przywitał się ze starogardzką publicznością celnym rzutem zza łuku. Trójką odpowiedział jednak Nelson, który z pierwszych 14 punktów Kotwicy zdobył 11 w pojedynkę. Do wyrównania doprowadził Sadło, jednak po punktach Patryka Wieczorka i Huberta Wyszkowskiego Kotwica po pierwszych 10 minutach osiągnęła prowadzenie 14:18.
Drugie 10 minut kolejną trójką otworzył Śpica, a w kolejnej akcji blok zanotował Witalij Kowalenko. Na niewiele się to zdało, ponieważ po stracie Ryżka punkty zdobył Wyszkowski. W kolejnej akcji przechwyt i punkty zaliczył Mateusz Itrich. Przez większość czasu w tej kwarcie Kotwica utrzymywała 5-cio punktową przewagę. SKS potrafił jeszcze zmniejszyć przewagę gości do 1 punktu, jednak do końca pierwszej połowy Kotwica zanotowała serię 10:3, co ostatecznie zaowocowało wynikiem 33:40 do przerwy.
W trzeciej kwarcie zespół z Kołobrzegu zaczął dominować na parkiecie. Goście potrafili mijać, wygrywać akcje podkoszowe, trafiać z czystych pozycji, ale też powstrzymywać atak Kociewskich Diabłów. Szczególnie dobrze w tym okresie prezentowali się Piotr Śmigielski i Remon Nelson, który dodatkowo trafił zza łuku równo z syreną kończącą 3 kwartę. Wynik 13:30 w tej części gry, i prowadzenie 47:70 nie dawał już szans na pozytywny rezultat.
W ostatniej kwarcie do aktywnych Śmigielskiego i Nelsona dołączył Szymon Długosz, który w kilku kolejnych akcjach podkoszowych potrafił zdobywać punkty lub wymuszać faule naszych zawodników. Dobrze grał również Patryk Wieczorek, który również często stawał na linii rzutów wolnych po naszych przewinieniach. Ostatecznie, po słabym meczu przegrywamy z Sensation Kotwicą Kołobrzeg 68:89.
O wyniku końcowym w dużej mierze zadecydowała 3 kwarta, przegrana aż 13:30. Goście raz po raz potrafili pokonywać naszą obronę, na co my nie mieliśmy rozwiązania. Na plus możemy zaliczyć debiut Pawła Śpicy, który zdobył 10 punktów (3/4 za trzy). Niestety, to był jeden z niewielu pozytywnych aspektów w naszej grze w tym spotkaniu.
Następny mecz SKS Starogard Gdański rozegra 11 grudnia o godzinie 20 w Krakowie z miejscowym AZS AGH. Liczymy na lepszą postawę i przerwanie złej passy.
Jan Narloch