Trzecia porażka z rzędu stała się faktem. Przegraliśmy mecz z Miastem Szkła Krosno 74:87.
Zapaść przyszła na początku czwartej, gdy rywale serią 10:0 odskoczyli na trzynaście oczek i potem kontrolowali mecz.
W spotkanie lepiej weszli gospodarze, którzy na początku trafili trzy celne trójki. Punkty Kociewskich Diabłów – Jeszke, Durskiego i zza łuku McNeilla dawały nam wynik 7:9. Potem jednak kolejna seria 0:7 i piąta już celna trójka gospodarzy, tym razem Chraboty i na tablicy wynik 10:21 na dwie minuty do końca kwarty. Pod koniec tej części meczu sześć trafień McNeilla i po pierwszej ćwiartce 19:24 dla krośnian.
Druga kwarta dla Kociewskich Diabłów 27:21 i dużo lepsza gra zespołu. Na początku punktowali zza łuku Jeszke i Lis, zmniejszając dystans do dwóch oczek. Kolejne minuty przyniosły skuteczniejszą i szybszą grę SKS-u i w końcu po serii 6:0 i trójce Kowalenki wyszliśmy na prowadzenie 40:38. Końcówka znów należała do McNeilla i jego sześć punków dawało nam na przerwę prowadzenie 46:45.
Trzecią kwartę przegraliśmy 15:19. Początkowe minuty to walka kosz za kosz a prowadzenie przechodziło co rusz z rąk do rąk. Tym razem pod koniec kwarty seria gospodarzy 0:7 przy naszej biernej i dziurawej obronie wyprowadziła ich na prowadzenie 57:63. Przed ostatnią odsłoną ostatecznie na tablicy 61:64 dla Szklanego Teamu i nasza wygrana byłam jeszcze w zasięgu ręki.
Fatalny początek czwartej kwarty, gdzie dobili nas Wrona i Trubacz celnymi zza łuku dawał gospodarzom prowadzenie trzynastoma punktami- 61:74. I tylko jakiś wielki zryw i pomysł na ten mecz mógł odwrócić losy spotkania. Ale to nie nastąpiło. Gdy na trójkę Konopatzkiego odpowiedział też trójką Jackson III i na 90 sekund do końca było minus 10 – 70:80 stało się jasne, że i ten mecz przegrają Kociewskie Diabły. Końcowy wynik 74:87.
Wracamy z dalekiego Krosna bez wygranej i z bilansem 1:3 niestety jesteśmy mocno w dole tabeli. Dziękujemy garstce Kibiców obecnych na meczu. Teraz czas w następną sobotę wrócić na ścieżkę zwycięstw w meczu z Eneą Basket Poznań.
Najwięcej punktów dla Kociewskich Diabłów zdobyli : McNeill – 19 i Durski- 15.
Tekst - Krzysztof Lassota