ZACZYNAMY WYGRANĄ W RADOMIU SKS Fulimpex Starogard Gdański pokonał na wyjeździe w pierwszym meczu nowego sezonu Hydro Trucka Radom 73:66. Wygraliśmy ważny wyjazdowy mecz, praktycznie przez cały czas kontrolując spotkanie. Dwa punkty jadą na Kociewie. Brawo Diabły !!!
Pierwsze punkty w meczu zdobyli gospodarze z rzutów osobistych . Nie pomylił się Williams za chwilę Formella dorzucił dwa i było 4:0 dla radomian. Pierwszy punkt dla SKS w nowym sezonie zdobył Parzeński, ale kolejna trójka dawała już wynik 7:1 dla Hydro Trucka. W następnych minutach trwała wymiana oczek, ale to gospodarze cały czas utrzymywali przewagę. Dopiero na trzy minuty do końca trójka Lisa dawała nam remis 10:10 i jeszcze raz Lis i na tablicy 13:10.Ostaecznie po pierwszej kwarcie 14:13 dla Dumy Kociewia.
Drugą kwartę wygraliśmy koncertowo 29:14. Zaczęliśmy serią 8:0- dwie trójki Janiaka , osobiste Lisa i SKS wyszedł na prowadzenie 22:13. Do połowy kwarty trwała wymiana oczek i cały czas starogardzianie mieli plus 10 - 30:20. Do końca drugiej kwarty gospodarze zmniejszyli nieco dystans po pięciu punktach Formelli i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 38:32.
W trzeciej kwarcie radomianie zaczęli odrabiać straty, wygrali ją 18:15. Na początku tylko Didier – Urbaniak rzucił trójkę a swoje trafiał Hydro Truck, zbliżając się na jedno oczko, jeszcze druga trójka Didiera – Urbaniaka i niestety po akcji 2 plus 1 Ciechocińskiego na tablicy remis 43:43. Od połowy kwarty mecz stał się wyrównany. I dopiero celne Życzkowskiego, Majewskiego i potem zza łuku Kurpisza dawały nam wynik 51:46. Jeszcze celne gospodarzy i przed ostatnią odsłoną mieliśmy tylko zaliczkę plus 3 - 53:50.
Czwartą kwartę rozpoczęliśmy serią 6:0 – trójkami Janiaka i Czerlonki i Kociewskie Diabły już do końca miały mecz pod kontrolą. Pod koszem dobrze pokazał się Parzeński, kolejna trójka Didiera-Urbaniaka i w połowie kwarty 66:56 dla starogardzian. Celne trafienie Janiaka dawały nam najwyższą przewagę w meczu plus 12 - 68:56. Przez najbliższe trzy minuty nikt nie trafił do kosza i dopiero na niecałe dwie minuty do końca na parkiecie zrobiło się nieco nerwowo, ale Kociewskie Diabły nie dały sobie wyrwać zwycięstwa gdy 40 sekund do końca było tylko 68:62. Ostatnie osobiste Lisa załatwiły sprawę , wygraliśmy 73:66.
Cieszy wygrana, pierwsze koty za płoty, teraz należy utrzymać koncentrację, formę, bo przed Kociewskimi Diabłami debiut w tym sezonie na własnym parkiecie. Kociewskie Piekło już czeka a Kociewska Świta – Kibice szykują gardła na niesamowity doping. Dziękujemy ekipie wyjazdowej do Radomia. Wszyscy w sobotę o godzinie 16.00 widzimy się na hali !
Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj – Parzeński-14 i Lis -12.
Tekst: Krzysztof Lassota