Kociewskie Diabły wygrały zdecydowanie i w dobrym stylu pierwszy mecz sezonu z Weegree AZS Politechniką Opolską 79:61. Kociewskie Piekło znów zgotowało swoim ulubieńcom fantastyczny doping.
Mecz rozpoczął się od trójki gości, w chwilę potem pierwsze dwa punkty dla SKS-u w tym sezonie zdobył Lis. Pierwsze minuty rozpoczęły się od wymiany punkt za punkt, choć początkowo lekko dominowali goście. Do remisu doszło już jednak w czwartej minucie i od tej pory kilka punktów przewagi zdobyli gospodarze. Drużyna grała skutecznie w obronie i w ataku. Motylewski brylować zaczął pod koszem. I na koniec kwarty mieliśmy dziesięć punktów przewagi - 23:13.
Podobnie wyglądał początek drugiej kwarty. Kociewskie Diabły utrzymywały do połowy tej części meczu dziesięć punktów przewagi, ale skuteczność obydwu zespołów pozostawiała wiele do życzenia. Od piątej minuty AZS zaczął odrabiać straty, zmniejszając dystans do sześciu oczek, pojawiły się błędy z naszej strony. Potem punkty Małgorzaciaka i Ziółkowskiego pozwoliły gospodarzom kontrolować mecz. Trójka Czerlonki ustawiła wynik na 37:25.
Na początku trzeciej kwarty przewaga SKS-u wzrosła do czternastu punktów (41:27). Jednak od tej pory to goście zaczęli przeważać i po serii 9:0 z naszej przewagi zostało tylko pięć oczek. Pod koszem znów pokazał się Motylewski, który po trzecim faulu siedział wcześniej na ławce. Końcówka kwarty pozwoliła znów odskoczyć na piętnaście oczek po punktach Ćwiklińskiego, Janiaka i Lisa. Zespół znów grał swoje. Kwarta skończyła się wynikiem 60:44 dla gospodarzy.
Czwarta kwarta nie zmieniła obrazu gry. Kociewskie Diabły nie pozwoliły sobie odebrać zwycięstwa. Skuteczny pod koszem i nie do zatrzymania był Motylewski, aktywny Czerlonko a wsad bardzo szybkiego Ziółkowskiego oczarował całą halę. SKS ostatecznie zwyciężył 79:61, nie pozwalając w końcówce gościom na zbyt wiele.
Cieszy pierwsza wygrana. Zespół zaczyna się zgrywać i widać, że chce grać w koszykówkę. Kiedy wróci Burczyk i Stryjewski jego siła może jeszcze wzrosnąć. Dziękujemy Kibicom za fantastyczny doping. Kociewskie Piekło znów kipiało. Z dziennikarskiego obowiązku warto jeszcze wspomnieć, że w czasie przerwy gdy odbywał się konkurs, wpadły trzy trójki z połowy boiska!!! Fundator nagrody o wartości 500 zł, prezes Dekpol Steel, z przyjemnością wręczył nagrodę. Za tydzień wyjazd do Warszawy na mecz z Polonią, trzymamy kciuki.
Najwięcej punktów zdobyli dzisiaj: Motylewski – 22, Czerlonko – 16 i Lis 12.
Krzysztof Lassota